Lubimy patrzeć na rowery.

Lubimy jeździć rowerami po Polsce i po Europie :)

Translate

wtorek, 13 maja 2014

Bike the Baltic. Dzień 3. Niechorze - Gąski

                      Rozpoczynamy dzień 3. z porządną mżawką. Młody człowiek poradził nam ścieżkę obok poligonu wojskowego, udostępnioną rowerzystom przed kilkoma miesiącami. Długo, długo, długo  przez las; bez człowieka, za to z zapachem i dźwiękami przyrody.




                                                           Aż do cywilizacji.



                           Po wyjeździe z lasu nabyliśmy wiedzy, jak do tej pory biegła nasza trasa.




                                      Przejeżdżamy przez most do Mrzeżyna. Za niedługo "człowiek z budowy" - zmęczony i sfrustrowany swoim życiem pogonił nas sprzed sklepu życzliwym zwrotem: "Do roboty, nieroby!".   Jakoś tak nie wzięliśmy sobie jego zachęty do serca :)


                                Po lewej Morze Bałtyckie ...po prawej jezioro Resko Pomorskie


                                                 Ładnie, choć żal, że w deszczu


    
       
       Przyspieszamy jak podczas Vuelta de Espana, chcąc prześcignąć ulewę. Nie udaje się :(
 Cali z deszczu docieramy do Kołobrzegu.


                     Kołobrzeg, dzięki bardzo dobrym ścieżkom i nieżyczliwym kierowcom mijamy w kilka sekund, po zaliczeniu pierwszego upadku, kontuzji i uszkodzeniu stroju sportowego. Ale cóż. Tylko morze nas nie zawodzi.



                                           Zapoznajemy się z kołobrzeską promenadą.


                    Pozwalamy naszym rowerom odpocząć i do woli napatrzeć się, nawdychać jodu i w ogóle pomedytować ....



                                          Ruszamy dalej nad brzegiem samiuśkiego morza


                                              Podziwiając infrastrukturę R10


                                               Mijamy  Sianożęty i Ustronie Morskie






                      Po dotarciu do Gąsek  dzięki pomocy miejscowych odnajdujemy życzliwych i opiekuńczych gospodarzy, gdzie zostajemy na noc.



                 I tak mija dzień 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz