Trasa z Lubina do Lubiąża jest jedną z ładniejszych. 80 km przez: Kłopotów-Czerniec-Niemstów-Redlice-Gromadzyn-Mierzowice-Lisowice-Prochowice-Kwiatkowice-Rogów Legnicki-Lubiąż i z powrotem zajęło nam 6 godzin z przerwą na zwiedzanie Lubiąża, posiłek regeneracyjny (maślanka z bułką), spotkanie ze znajomymi i spotkanie z nowo poznanymi (Holendrami- rowerzystami- przemierzającymi Europę od 60 dni).
Wjazd do Kłopotowa:
Przez Czerniec ....do Niemstowa:
Przed Redlicami:
Gromadzyn:
Baba w Mierzowicach:
i kościół w Mierzowicach:
i dom w Mierzowicach:
Może jeden z dopływów Kaczawy w Lisowicach:
Spotkanie z Holendrami przemierzającymi od ponad dwóch miesięcy Europę na rowerach:
W poprzek Odry:
Przed klasztorem w Lubiążu:
Kaczka nostalgicznie :)
Widok na klasztor:
Brama wyjazdowo - wjazdowa, za którą mieści się "Karczma Cysterska":
Kapliczka przydrożna św. Nepomucena w Lubiążu:
Wnętrze kościoła pw. Świętego Walentego w Lubiążu:
I zewnętrze tego samego kościoła:
Mijamy Kwiatkowice:
Kaczka przekracza Kaczawę ;) i mira al Monasterio de Lubiąż:
Kościół w Lisowicach:
W drodze powrotnej ....dojazd do Wielowsi:
Przed Niemstowem:
Nad naszą rzeką Zimnicą przed Czerńcem:
To była naprawdę ładna końcowo - letnia wyprawa :)
Konkretna wyprawa :) Jako początkowo-jesienną polecam przejażdżkę do Legnickiego Pola. Miejsce samo z siebie ciekawe (uznane za pomnik historii). Trasa równie zacna: lasy (już prawie w barwach jesieni), jeziora, stawy hodowlane, farma wiatrowa Taczalin. Msza o godzinie 12:30 (uważne oko wypatrzy na freskach postać św. Jakub).
OdpowiedzUsuńWobec powyższego już wybieramy jesienny dzień :) A w Lubiążu też odnaleźliśmy ślad naszego wspólnego znajomego Jakuba. :)
OdpowiedzUsuń