Za kilka dni swoje święto będzie obchodził św. Jakub. Może nie aż tak uroczyście jak w hiszpańskiej Galicji, ale także postanowiliśmy oddać mu rowerową cześć.
W 2009 roku przejechaliśmy niemiecką część Camino de Santiago (der Jakobsweg - zwane Drogą Ekumeniczną), z Gorlitz do Fuldy (około 600 km), przejeżdżając przez: Bautzen, Kamenz, Grossenhein, Riesa, Leipzig, Merseburg, Naumburg, Erfurt, Gotha, Eisenach, Vacha.
I tak sobie wspominamy oglądając zdjęcia :)Zgorzelec - Gorlitz
Na wystawie w księgarni
Cała nasza droga
Po prostu droga
Oznakowania niemieckiego schroniska (Pilgerherberge)
Próba przejechania przez nieprzejezdne
Kierunkowskazy - drogowskazy - Caminowskazy
Podziwiamy pejzaże...
Odpoczywamy...
Zatrzymujemy się na noclegi w prawdziwych zamkach...
Odliczamy kilometry do Santiago
Jedziemy w dobrym towarzystwie :)
Czasami przez promy ( przez kilkadziesiąt minut szukaliśmy stałego, dopóki nam nie powiedziano, że mosty w tym miejscu to nie są, tylko przypływają :)
Taka sielska Droga...
Merseburg
Piękne winnice
Erfurt
Śpimy w domach przyjaznych pielgrzymom, oznakowanych żółtym domkiem na niebieskim tle
Gotha
Vacha
Fulda
Na tym koniec....Gorlitz i powrót do domu.
Jak ze spaniem w Niemczech? Można spać w namiocie?
OdpowiedzUsuńNajczęściej spaliśmy w schroniskach (Pilgerherberge) lub u osób, których adresy są w przewodniku. Nigdy nie spaliśmy w namiocie, bo go nie mieliśmy ze sobą. Ale z tego co wiemy, jest to możliwe.
OdpowiedzUsuńDziękuję za info i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem początkującym cyklistą. Wsiadam na rower po długim zastoju. Ile kilometrów dziennie Państwo przejeżdżaliście na trasie Jakobsweg?
OdpowiedzUsuńDroga jest względnie płaska. Z naciskiem na względnie. My jadąc w 2009 roku przez Niemcy byliśmy bez żadnego treningu i daliśmy radę. Zatrzymywaliśmy się, jak było ładne miejsce do spania. Odległości dniowe były różne, uzależnione od kondycji, między 35 km a 70 km (12 dni).
OdpowiedzUsuń